Obrzędy doroczne i rodzinne, świat wierzeń oraz folklor słowny i muzyczny noszą wyraźne cechy kultury pasterskiej.
Okres Bożego Narodzenia to kolędowanie. W Beskidzie Żywieckim już 21. grudnia (św. Tomasza ap.) odwiedzali domy mali chłopcy z życzeniami recytując:
Postoi nos tu świonty Toma,
cyście som tu wsytcy doma?
W grupach kolędniczych, które chodziły po wsi od św. Szczepana (26 grudnia) występują często maszkary zwierzęce o symbolicznym magicznym znaczeniu, podobnie jak w obrzędach ostatkowych. Związane są one z magią płodności. W Beskidzie Żywieckim ciekawą grupę stanowiły tzw. Szlachcice. Tworzyli ją przebrani za Szlachcica, Masarza, Żyda i Żydówkę młodzi chłopcy. W tym ludycznym widowisku uczestniczyły także, obok głównych, inne postacie, prowadząc dialogi i recytując najczęściej obsceniczne kwestie. W Nowy Rok w Żabnicy domy obchodziły tzw. Dziady. Grupę tę tworzyły między innymi Niedźwiedzie i oprowadzane przez Cygana tzw. Konie. Te zwierzęce postacie sięgają swoją genezą do dawnej magii pasterskiej. Z kolei w Sopotni Malej w ostatni dzień karnawału po wsi wędrują grupy tzw. Mięsopustników, a w Sopotni Wielkiej Pielgrzymów. Grupę tę stanowią między innymi Śmierć, Dziad i Dziadówka, jeździec na drewnianym koniu i trzej Pielgrzymi. Na Orawie zachował się z kolei zwyczaj tzw. pogrzebu basów, obrzędu związanego z ostatkami czyli zakończeniem karnawału (slow. faśiangy, z niem. der Fasching = karnawał).
U progu wiosny na Orawie do dzisiaj istnieje jeszcze zwyczaj ogrywania mai, czyli ustawiania przed domami, w których mieszkają panny na wydaniu, ubranych wstążkami wierzchołków świerka lub jodły, zatkniętych na wysokiej żerdzi. Pod takim majem młodzi tańczą i śpiewają. W Zielone Święta (Zesłanie Ducha Świętego) palono sobótki. Chłopcy obiegali miedze pól z zapalonymi tzw. kozubkami – pojemniczkami zrobionymi z szyszki lub kory, wypełnionymi żywicą, wykrzykując:
Żrej żytko na nowe latko.
A pszenicka dla kónicka. A dla złego nic!
Zabieg ten miał zapewnić dobre plony i ochronić zasiewy przed gradobiciem.
W Beskidzie Żywieckim latem, w wigilię św. Wawrzyńca (9 sierpnia), palono na wierzchołkach wysokich gór ogniska umieszczone na rusztowaniu z drewna. Ognie te nazywano Wawrzyńcowe hołdy (hudy). Podobnie jak przy sobótkach młodzież tańczyła i śpiewała; obiegano też pastwiska z zapalonymi kozubkami. Być może zwyczaj ten wywodzi się z przedchrześcijańskich kultów solarnych, z którymi związane było palenie obrzędowych ogni wiosną, u progu i w połowie lata.
Szereg zwyczajów i zabiegów magicznych związanych jest na tych terenach również z redykiem wiosennym i jesiennym, a także z gospodarowaniem na hali.
Większość wspomnianych tu obrzędów można obecnie zobaczyć prawie wyłącznie jako inscenizacje prezentowane przez zespoły regionalne. Niekiedy jeszcze w autentycznej formie spotyka się je na Orawie, rzadziej w Beskidzie Żywieckim. Zupełnie natomiast zniknęły obrzędy rodzinne. Jedynie w weselu pozostały nieliczne relikty, jak np.rola drużbów i starostów czy oczepiny panny młodej, a także pieśni śpiewane podczas weselnej zabawy.
Dawne tańce zachowały się jedynie w zapisach etnograficznych i w formie scenicznej prezentowanej przez zespoły regionalne. Na Żywiecczyźnie ciekawym tańcem był tzw. koń, niegdyś taniec obrzędowy, magiczny, tańczony głównie przez mężczyzn, zaś jednym z najpopularniejszych tzw. siustany tańczony parami. Z reguły zaczynała go przyśpiewka:
Siustu, siustu po podłodze,
Nie zawadzoj noga nodze,
A trzewicek trzewickowi,
A dziwcyna chlopokowi.
Także tradycyjna kapela funkcjonuje jedynie w ramach zespołów folklorystycznych. Tworzą ją skrzypce (prym i sekund), basy, a także koza (gajdy, dudy). Muzykowano też niekiedy na różnego rodzaju piszczałkach.
Na Orawie, we wsiach gdzie dominował polski żywioł osadniczy, kultura ludowa do dziś zachowała cechy polskie (żywieckie), podobnie jak i gwara. Do wsi etnicznie polskich należą tutaj: Mutne, Nowoć, Półgóra, Rabcza, Sihelne, Wesołe i Zakamienne.
W folklorze słownym dominują wątki pasterskie i zbójnickie. Te ostatnie opowiadają najczęściej o sławnych zbójnickich hetmanach, o związanych z nimi miejscach itp.
Na Żywiecczyźnie najbardziej znane zespoły folklorystyczne to „Ujsoły” i „Juhas” z Ujsoł. W tej miejscowości odbywa się też corocznie w sierpniu impreza folklorystyczna „Wawrzyńcowe Hudy”. Z kolei na Orawie należy wymienić zespoły: z Zakamiennego „Kamenćan” (dorośli) i „Kamienok” (dzieci), z Nowoci „Grunik” (dzieci), z Półgóry „Polhoranka” (dzieci), z Rabczy „Bystrianka” (młodzież i dzieci), z Wesołego „Pilsko” (dzieci). W Nowoci, corocznie w lutym, odbywa się dziecięcy karnawał (słow. detske faśiangy) — spotkanie dziecięcych góralskich zespołów regionalnych z udziałem gości z Polski.
Polecamy zobaczyć góralskie zwyczaje – http://www.dlutkos.pl/teatr-lalek-kukielkowy-dla-dzieci-z-muzyka-ludowa