Beskid Żywiecki – Stroje ludowe

Beskid Żywiecki – Stroje ludowe

Stroje wykonywano przede wszystkim z produkowanych na miejscu materiałów: płótna lnianego i sukna wyrabianego z wełny oraz ze skóry. Strój męski stanowiła płócienna koszula, spodnie z sukna, wierzchnie sukienne okrycie (cucha) oraz filcowy kapelusz. Uzupełnieniem stroju był szeroki skórzany pas. W XIX stuleciu Ludwik Delavaux w swoim dziełku pt. Górale Bieskidowi zachodniego pasma Karpat tak opisywał męski strój. ..Koszula biała cienka, mosiężną agrafą pod szyją spięta, niższy ubiór z sukna białego z Węgierska opięto zrobiony, to oboje spaja pas szeroki z czerwonej skóry od bioder aż do piersi mosiężnemi sprzączkami zapięty, na tem kaftan ponsowy łub niebieski z żeberkami szychowymi i guzami wielkości i kształtu kuli gęsto nasadzony, a na to wszystko zawdziewa się zwyczajna gunia w gatunku i kolorze bernardyńskiemu płaszczowi podobna.

Archaiczną odmianą męskiej koszuli była tzw. koszula wałaska, krótka do pasa, z szerokimi rękawami, noszona głównie przez pasterzy. Jeden z rękawów zaopatrzony był w pętelkę, drugi w guzik, co umożliwiało zapięcie ich na karku, odsłaniając ręce po łokcie np. przy dojeniu owiec.

Spodnie z białego sukna (portki, słow. nohavice) były wąskie, u dołu nogawek posiadające rozcięcie ułatwiające ubieranie. U górali żywieckich posiadały jeden przypór z prawej strony obszyty najczęściej czarnym sznurkiem. Szew boczny był wzmocniony przy pomocy wszytego pasa czarnego sukna. We wsiach orawskich przypory były dwa początkowo obszyte jedynie czarną lamówką, potem z niewielką, najczęściej zieloną lub czarną, parzenicą i ozdobione po bokach lampasem.

Cuchy (słow. huńa, guńa) w Beskidzie Żywieckim noszono brunatne lub czarne ozdobione wielobarwnym pasem haftu obiegającym krawędzie przodów i podkrój szyi. Na Orawie czarną cuchę zdobiły naszycia z zielonego sznurka i wielobarwne wyszycia w motywy roślinne.

Na całym omawianym terenie mężczyźni nosili wspomniane już szerokie pasy skórzane zdobione niekiedy ornamentem stempelkowym, nazywane często węgierskie, jako że wykonywano je na Orawie (dawniej część Wegier). Był to element stroju głównie juhasów i zamożnych gospodarzy, a także zbójników.

Kapelusze (słow. klobuk) u górali żywieckich miały szerokie rondo zwane strzecha, na Orawie rondo było szytwne i wąskie.

Ubiór kobiecy to obok koszuli i halki wykonanych z płótna, najczęściej płócienna spódnica, gorset lub rodzaj kaftanika (starsze kobiety) i zapaska. Mężatki ponadto na głowie nosiły czepiec nakryty chustką.

Koszule kobiece (bluzki) szyte były z płótna lnianego, w stroju odświętnym cienkiego i starannie wybielonego. Ubierano je na rodzaj dziennej koszuli tzw. ciasnochę (słow. rubaś), dopasowaną do figury, przytrzmywaną jednym biegnącym ukośnie ramiączkiem. Najdawniejsza była krótka do pasa bluzka z krótkimi bufiastymi rękawami zwana oplecko (słow. kabotek). Wspomina o tym między innymi cytowany już Ludwik Delaveaux w XIX stuleciu pisząc, że: koszula nazbyt krótka i niczym nie przepasana za każdym schyleniem się odkrywa ogorzałe plecy i wstręt obudzą. We wsiach orawskich kobiece koszule miały bufiaste rękawy do łokcia, ozdobione wielobarwnym haftem o motywach kwiatowych, zaś przy szyi i brzegach wykończone drobnym białym ażurowym haftem lub koronką. W Beskidzie Żywieckim, już pod koniec XIX stulecia, powszechnie noszono też koszule z długimi rękawami, przy szyi i rękawach wykończone niewielką kryzką ozdobioną drobnym białym haftem. W Jeleśni i Sopotni Małej kobiety i dziewczęta nosiły rodzaj kaftaników w jasnych kolorach, zapinanych na guziki. Do takich bluzek nie ubierały gorsetów.

 

Spódnice początkowo były szyte z lnianego samodziału, farbowane domowym sposobem na tzw. druk (słow. modrotlac). Była to tkanina w drobny biały wzór, na ciemnym najczęściej granatowym tle, uzyskiwany metodą batikowania, a już pod koniec XIX stulecia, zwłaszcza na Orawie, pojawiły się spódnice z cienkiej wełny w kwiatowy wzór (tzw. tybet). Na Orawie w tym okresie z tybetu szyto zarówno spódnice jak i gorsety. Na Orawie zamężne kobiety nosiły też krótkie do kolan, najczęściej czarne, bardzo fałdziste spódnice. Pod spódnice ubierano płócienne halki dołem wykańczane haftowanym szlakiem. W Beskidzie Żywieckim nazywano je spodnik, a zamożne gospodynie wkładały ich nieraz po kilka by bogato wyglądać.

Gorsety (słow. lajbliky) najczęściej szyte były z sukna. U górali żywieckich zdobił je skromny haft na przodach i plecach, w postaci kwiatowej gałązki, tzw. leluja. Na Orawie noszono gorsety z czerwonego sukna zapinane na rodzaj guziczków, tzw. gombiki i nowsze szyte z tybetu w kwiaty, suto marszczone w pasie. Starsze kobiety zamiast gorsetów noszonych na białych koszulach ubierały też bluzki — kabaty, najczęściej w ciemnych kolorach.

Zapaski szyto z płótna i atłasu. Płócienne zapaski zdobił biały haft roślinny, zaś czarne atłasowe, noszone na Orawie, zdobiono haftem wielobarwnym.

Nieodłącznym elementem stroju kobiecego były korale i wełniane chustki w kwiaty lub białe cienicie, nierzadko haftowane, a na Orawie także muślinowe.

Strój codzienny był o wiele skromniejszy, ograniczający się w zasadzie do płóciennej koszuli, spódnicy i zapaski.

Strój, zwłaszcza kobiecy, zróżnicowany był także ze względu na wiek i stan właścicielki. Inaczej ubierały się panny, inaczej młode mężatki, inaczej stare kobiety. Wyróżniał się zwłaszcza strój tych ostatnich na Orawie; był utrzymany w ciemnych barwach, a wdowy już do końca życia chodziły w czerni. Jeszcze obecnie we wsiach orawskich można zobaczyć starsze kobiety w ciemnych, krótkich fałdzistych spódnicach i w atlasowych, układanych w fałdy, zapaskach.

Na nogach zarówno mężczyźni, jak i kobiety nosili kierpce ubierane na sukienne onuce, tzw. kopyca, potem na robione z wełny na drutach skarpety i pończochy (kobiety).

Zimą noszono różnego rodzaju kożuchy. Pasterze półkożuszki bez rękawów, nierzadko odwrócone włosem na wierzch, ubierali przez cały rok.

Dzisiaj strój ludowy, jednak niekompletny, noszony jest prawie wyłącznie przez kobiety. Najłatwiej zetknąć się z nim podczas uroczystości kościelnych, w niedziele i święta. Na Żywiecczyźnie taką okazją mogą być między innymi odpusty w Rajczy, zaś na Orawie pielgrzymki na Kalwarię w Zakamiennym. Oczywiście strój ludowy prezentują także zespoły regionalne.