Stożek Wielki

Stożek Wielki (978 m; też popularnie — Stożek, czes.: Velky Stożek) — wybitna góra w paśmie granicznym, po Wlk. Czantorii i Kiczorach trzeci co do wysokości (ex aequo z Kyrkawicą) szczyt w wododziale Wisły i Odry, zwornik dla największego na omawianym terenie grzbietu bocznego — ramienia Łączki i Filipki. Zbocza Wlk. Stożka stromo opadają ku wsch., pn. i zach., jedynie ku pd. jego grzbiet obniża się łagodnie ku Kyrkawicy. Wierzchołek przykryty widocznymi w kilku miejscach płytami piaskowca godulskiego. Pod samym szczytem od strony zach. duża wychodnia skalna, zwieńczona charakterystyczną wywieszoną płytą (31N). Pojawia się ona m.in. w relacji z wycieczki odbytej w 1891 r., opisanej później przez dra Jana Galicza, prezesa cieszyńskiego Oddz. P.T.T.: „Ledwie stanęliśmy na szczycie, a tu burza rozpętała się na dobre i deszcz lunął strugami. Na szczęście z pod samego szczytu góry wystaje duży cypel skalny na kształt czółna, pod którym w czwórkę znaleźliśmy bezpieczne schronienie… Interesujące, choć zarastające złomiska można również jeszcze znaleźć na zboczach góry.

Stoki Wlk. Stożka prawie w całości pokrywają lasy: zach. głównie bukowe i bukowo-świerkowe z dość licznymi jeszcze jodłami, wsch. — przeważnie świerkowe z domieszką buka. Spod szczytu opada na wsch. (ku dol. Łabajowa) polana, na której pn.-zach. skraju stoi schronisko PTTK, a na pd. krańcu wysadzono jeszcze za Habsburgów łan kosodrzewiny.

Mało prawdopodobna etymologia P. Zawady sprzed 60 lat sugeruje, że nazwę górze dało „sto rzek”, którymi rzekomo można wyjść na jej szczyt. Bliższe prawdy jest wywiedzenie nazwy od kształtu góry, która oglądana skądkolwiek z sektora pn. ma formę dość regularnego stożka. Nazwa, jako „Łąka pod Stożkiem” („Wiese unterm Stoscheck”), pojawia się w 1722 r.

Według ludowych przekazów, w ustronnych komyszach leśnych na Stożku ukryli zbójnicy skarby, zrabowane w ustrońskim dworze. ów skarb wyprawiło się raz w Wielki Piątek (skarby bowiem otwierają się w czasie czytania pasji w kościele) trzech górali. Znaleźli tajemniczą jamkę. Dwóch zaczęło kopać, trzeci zaś czytał w księdze zaklęć. Nagle z ziemi wytoczył sie kociołek pełen złotych dukatów. Górale skoczyli, aby go podnieść, kociołek jednak okazał się dla dwóch za ciężki. Trzeci zapomniawszy o przestrodze, że w żadnym wypadku nie należy odkładać księgi, rzucił ją na trawę i skoczył kamratom z pomocą.

Wtedy z dołka buchnął płomień, a skarb osunął się głębiej w ziemię” (Wł. Sikora — „Wielokropki. Szkice o kulturze Śląska Cieszyńskiego”).

Przez sam szczyt biegnie od 1920 r. (z przerwą w latach 1938-1945) granica państwowa. Mato znanym jest fakt, że wiosną i latem 1937 r. z Wisły Głębiec przez polskie schronisko na Stożku i czeską „Halamową Chatę” pod Stożkiem, w Radwanowie, biegł do Pragi szlak przerzutowy, którym polscy ochotnicy udawali się do Brygad Międzynarodowych w Hiszpanii.

Na grzbiecie, tuż na pn. od szczytu Stożka, stoi jedno z najtłumniej odwiedzanych, a zarazem najstarsze polskie schronisko na zach. od Babiej Góry. Uchwałę o jego budowie podjął w dniu 31.V.1919 r. Zarząd Polskiego Towarzystwa Turystycznego „Beskid” w Cieszynie. Budowę rozpoczęto w marcu 1920 r., a ukończono w 1922 r. — już staraniem cieszyńskiego Oddziału „Beskid Śląski” Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego. Obszerny drewniany budynek na kamiennej podmurówce projektował S. Chorubski, wykorzystując miejscowe i podhalańskie motywy architektoniczne. Obiekt oddano do użytku 9.VII.1922 r., a aktu poświęcenia dokonali wspólnie pastor ewangelicki Jan Stonawski i katolicki ksiądz Józef Londzin (1862-1929) — wybitny działacz narodowy na Śląsku Cieszyńskim, bibliograf i ludoznawca, a jednocześnie prezes Oddziału PTT w Cieszynie. W czasie okupacji w schronisku, przejętym przez Niemców, gościły najczęściej obozy „Hitlerjugend”. Po ucieczce Niemców schronisko, ogołocone z wyposażenia, służyło przez krótki czas żołnierzom radzieckim, a jego jadalnia pełniła rolę stajni dla koni. W 1946 r. zostało udostępnione turystom jako jedno z pierwszych w tej części polskich gór. Od 1950 r. nieprzerwanie przez 38 lat jego kierownikiem był Jan Cięgiel. W latach 1962-1965 schronisko przeszło kapitalny remont, który zmienił nieco jego wygląd (m.in. zmieniono charakterystyczną linię okien, a ściany pokryto eternitem), zainstalowano też elektryczne oświetlenie, bieżącą wodę oraz centralne ogrzewanie.

Widok ze szczytu Stożka, kiedyś dookolny i uznawany za najpiękniejszy po wsch. strome Olzy, dziś ogranicza się do kierunku pd.-zach. i zach. i obejmuje pasmo Beskidu Śląsko-Morawskiego od Przeł. Jabłonkowskiej po Jaworowy. Oto on w opisie z 1931 r., pióra dra Jana Galicza (wysokości szczytów zgodne z oryginałem!):

„Ara zachód rozpostarła się stosunkowo szeroko malownicza dolina Olzy z miastem Jabłonkowem, stacją kolejową Nawsiem i całym szeregiem poprzecznych dolin (…). Tuż pod nami leży dolina Radwanowa, otoczona cienistymi lasami z jednej, a słonecznymi zboczami, pokrytymi mozaiką uprawnych pól i chatami góralskimi z drugiej strony. Naprzeciw tej doliny, wijąc się wśród gęstych lasów, którymi pokryte są zbocza Skałki, Wielkiego Polomu i Kozubowej, wpada pod Jabłonkowem do Olzy rzeczka Łomna. Poza Kozubową (976 m) ze schroniskiem Pol. Tow. Tur. «Beskid»w Orłowej wystaje grzbiet Słowicza ze schroniskiem im. Hadaszczoka  „Hadaszczokhiitte” — schronisko „Beskidenverein”-u, noszące imię jednego z pierwszych działaczy tej niemieckiej organizacji turystycznej w Morawskiej Ostrawie — przyp. M.B.J. Dalej na północ w głębi widoczna jest Ropica (1082 m) i Jaworowy (1032 m), a bliżej nas, między dolinami Kopytnej i Tyrki, Ostry (1043 m), kształtem swoim przypominający Skrzyczne, tytko znacznie od niego niższy. Ponad tymi górami otwarty jest widok na wyniosłe szczyty Trawnego (1201 m), Łysej Góry i Smrka (Smreka, 1282 m), znajdującego się już po tamtej stronie Ostrawicy, na ziemi morawskiej”.

Rozległa polana, opadająca spod schroniska ku dolinie Łabajowa, dostarcza ciekawego widoku na wsch. Widzimy stąd wał Baraniej Góry, a na jej tle Kozińce z widocznym masztem przekaźnika TV. Na pn.-wsch. na ostatnim planie najwyższy szczyt Beskidu Śląskiego — Skrzyczne (1257 m), również z masztem, opadające stromo ku pn., w stronę widocznych po lewej Magury i Klimczoka. W kierunku pd.-wsch. horyzont zamyka zamglony szczyt Babiej Góry (1725 m) — najwyższej w całych Beskidach, zaś na prawo od niej inne szczyty Beskidu Żywieckiego: Romanka (1366 m), Pilsko (1557 m) i Lipowska (1324 m). Tuż na lewo od opadającego ku wsch. ramienia Kiczor przy dobrej widoczności rysuje się fragment łańcucha Tatr.

Przez szczyt Wlk. Stożka, mimo bliskości schroniska rzadko dawniej odwiedzany przez turystów z polskiej strony, biegną zn. niebieskie czeskiego szlaku granicznego (31N). Polski szlak graniczny, czerwony (15C), podobnie jak zn. żółte (7Ż) i zielone (9Z), omijają sam wierzchołek góry od wsch.