Szlak turystyczny – Sopotnia Wielka Kolonia – Hala Rysianka
Szlak turystyczny – 21N – niebieski. Sopotnia Wielka Kolonia (ok 750 m) – dolina Sopotni – Hala Rysianka (1322 m).
Suma podejść ok. 580 m, do góry — 2 godz., w dól — 1.30 godz.
Jest to dość nużąca i nie nazbyt atrakcyjna trasa wyjściowa z doliny Sopotni Wielkiej w stronę Rysianki i przeł. Pawlusiej. Najpierw długi odcinek prowadzi drogą w górę doliny, potem leśna dróżka wiedzie do góry wzdłuż jednego ze źródłowych potoków, by w końcu stromą, szeroką leśną przecinką wyprowadzić na Rysiankę. Jest to w sumie najszybsze dojście z zachodu (z przystanku PKS), choć częściej trasa ta wykorzystywana jest do zejścia. Szlak wyznakował w latach 50-tych Babiogórski Oddział PTTK w Żywcu. W dolnej części zwany był kiedyś szlakiem koniokradów, jako że używano go do przemycania kradzionych koni. Na początku okupacji hitlerowskiej trasę tę wykorzystywano również do przerzutu ochotników udających się do wojska polskiego we Francji.
Wyruszamy z końcowego przystanku PKS Sopotnia Wielka* Kolonia. Przed nami ok. 4 km drogi w górę doliny potoku Sopotnia Wielka. Z początku droga jest asfaltowa i mija górne osiedla Sopotni oraz ciąg willi i domków letniskowych po prawej stronie. Droga przechodzi mostem na orograficznie lewy brzeg potoku. W pobliżu kapliczki z lewej strony uchodzi potok Cebula, mający swe źródła pod Halą Miziową*. Kończą się ostatnie zabudowania Sopotni Wielkiej, dolina zwęża się a strome stoki pokrywają lasy. Zbocza po prawej stronie opadają z grzbietu Romanki* a po lewej stronie z grzbietu granicznego (na odcinku pomiędzy Pilskiem* a Trzema Kopcami*). Opada tu krótki boczny grzbiet, który odchodzi z Palenicy* i na południowy zachód od dolinki Cebuli przez Halę Cudzikową* obniża się nad dolinę górnej Sopotni. Wkrótce mijamy z prawej strony ujście potoku Tokarka, który spływa ze stoków Romanki, i niewileki leśny domek zwany przez miejscową ludność „Budką na Tokarce”. Jeszcze kilkaset metrów idziemy wzdłuż potoku i minąwszy luk drogi w prawo, przy zbiegu źródłowych strumieni wraz ze znakami niebieskimi opuszczamy dno doliny. Rozpoczynamy podejście w prawo na stok Romanki.
Jeżeli pójdziemy dalej, już bez znaków, coraz węższą leśną drogą, która wchodzi w skos stoku w kierunku północno-zachodnim, a następnie skręcimy w lewo nikłą dróżką przez las prosto do góry, to po blisko godzinie dotrzemy na dolny wschodni kraniec Hali Pawlusiej i już wyraźną drogą przez halę, kolo okazałej szopy, do szlaków na przeł. Pawlusiej*.
W niedługim czasie szlak doprowadza do szerokiej leśnej przecinki opadającej prosto w dół wschodnim stokiem Rysianki. Przecinką tą podchodzimy stromo i monotonie w kierunku widocznego u góry prześwitu hali (uwaga! po deszczu i śniegu ślisko!). Po mozolnym choć w sumie niezbyt długim podejściu przecinką osiągamy skraj Hali Sopotniańskiej, która wśród rzadkich świerków przechodzi niebawem w Halę Rysiankę* i od północnego wschodu, kolo górnego końca wyciągu narciarskiego, dochodzimy za znakami do schroniska.