Orava od XVII wieku do II wojny światowej

Orava od XVII wieku do II wojny światowej

W latach 1605-1606 kilka orawskich wsi, między innymi Jasenica, Klin, Półgóra i Rabcza, spustoszonych zostało przez powstańcze oddziały S. Bocskaya. W Jasenicy na przykład, po takim najeździe pozostały tylko cztery domy, zaś w Rabczy jeden. Odnośnie G. Bethlena wiadomo, że dotarł ze swym wojskiem aż do granic morawskich, zaś podczas sprzysiężenia F. Vessellenyi’ego wojska cesarskie obsadziły Orawę. W roku 1671 z Preszowa do Na-miestowa przybył K.Pika, który wspólnie z tutejszym ewangelickim proboszczem Stefanem Bocsko pozyskał mieszkańców wsi i wywołał powstanie przeciwko Habsburgom. Powstańcom udało się zająć Zamek Orawski, który po kilku miesiącach oblężenia odbił cesarski generał Spork. Pikę oraz 25 walczących po jego stronie liptowskich i orawskich sołtysów stracono przez wbicie na pal. Po stłumieniu powstania w roku 1672 protestanci utracili kościoły w Trzcianie i Namiestowie, które przekazano katolikom. Podczas toczących się wówczas walk zniszczona została miedzy innymi Półgóra. W czasie powstania Thókólyego wiele orawskich wsi, w tym między innymi Breza, Nowoć i Zakamienne, zniszczyły oddziały jego kuruców. Powstanie to zagrażało także Polsce, ponieważ Thókóly działał w przymierzu z Turcją. Do jego stłumienia przyczyniły się wojska Jana III Sobieskiego, idące na odsiecz Wiednia w 1683 roku. Tyłowe oddziały litewskie i kozacko-tatarskie w sile 10 tysięcy ludzi, pod dowództwem hetmana Kazimierza Sapiehy nigdy nie dotarły pod Wiedeń. Ich zadaniem było uderzenie na kuruców Thókóły’ego. Przy okazji palono, łupiono i mordowano. W ten sposób na całej Orawie zniszczonych zostało 27 wsi (na opisywanym terenie były to między innymi Breza, Jasenica, Klin, Namiestów, Półgóra, Rabcza, Zubrohlawa), a liczba ludności spadła o prawie 70%. Bieda była wówczas tak wielka, że „państwo orawskie” zmuszone było okresowo zastosować ulgi wobec poddanych. W roku 1685 cesarz Leopold I ostatecznie stłumił powstanie a zajęty teren obsadził wojskiem. Dla mieszkańców wsi stanowiło ono dodatkowy ciężar; żołnierzom należało zapewnić kwatery i wyżywienie. Wiek XVIII również rozpoczął się od wojen — w roku 1703 wybuchło kolejne powstanie przeciw Habsburgom. Na jego czele stal Franciszek II Rakoczy. Na Orawie jego kuruce obsadzili wszystkie wsie. Poprawiła się wówczas sytuacja protestantów. Zwrócono im niektóre kościoły. Początkowo ludność sprzyjała powstańcom, ponieważ zelżał ucisk feudalny. Z czasem jednak ciężary zwiększano, zwłaszcza na cele wojenne. Powstanie upadło w roku 1708 i odtąd na Orawie nastał upragniony pokój. Obronną ręką z trudnego stulecia walk i zamieszek wyszło jedynie Mutne, położone w głębi gór i z dala od szlaków komunikacyjnych, zaś Beniadowo w tym okresie jeszcze nie istniało.

Za panowania cesarzowej Marii Teresy, po przegranej wojnie siedmioletniej (1756-1763) z Prusami i zawarciu pokoju w Hubertsburgu (1763), Habsburgowie ostatecznie utracili Śląsk. Wówczas cesarzowa Maria Teresa dokonała przegrupowania wojsk w pobliże nowej granicy z pruskim Śląskiem. Pułk wojska stacjonował najpierw w orawskiej Erdutce (dziś Orawska Leśna), a następnie w Nowoci.

W roku 1773 cesarzowa Maria Teresa wydała postanowienie, na mocy którego zniesiona została dziedziczna funkcja sołtysa. Powinności i prawa sołtysów stały się podstawą dla stworzenia urzędu wójta. Wójt był przedstawicielem wsi i pochodził z wyboru. Przewodził wiejskiej społeczności, tj. gminnej radzie, organizował zbiórkę danin i opłat pieniężnych dla możnowładcy (później dla państwa). Miał też pewne uprawnienia sądownicze. Obok wójta aparat administracyjny wsi tworzyli przysiężni i pisarz. Ilość przysiężnych zależała od wielkości wsi (mniej więcej od 6-12 osób). Współpracowali oni z wójtem w zakresie sprawowania sądów, zbiórki danin i opłat, nadzorowali spełnianie obowiązków obywatelskich. Pisarz musiał umieć czytać i pisać, prowadził bowiem sekretariat gminy. Wszystkie te funkcje były wybieralne. Wójt miał prawo zatrudnić pewne osoby takie jak: dobosz, listonosz, gajowy i wiejscy pasterze. Ciekawą funkcją byt tzw. inspektor, który sprawował nadzór w godzinach wieczornych i nocnych nad wiejskimi karczmami oraz nad włóczęgami.

Pod koniec XVIII i na początku XIX wieku Orawa stała się obszarem przeludnionym. Wielkie rozdrobnienie gruntów, ekstensywny typ gospodarki rolnej i ciężary feudalne nie dawały możliwości wyżywienia wielodzietnych rodzin. Rosnąca bieda była przyczyną zbiegostwa. Sytuację pogarszały lata nieurodzaju, które owocowały głodem. Sprzyjało to z kolei szerzeniu się różnych epidemii (błonica, czerwonka, żółtaczka, tyfus, szkarlatyna, grypa) zwanych przez ludzi morową zarazą, morowym powietrzem lub po prostu morem. Choroby te były wówczas nieuleczalne. Zarazy takie powszechne były od średniowiecza w całej Europie. Na Orawie wielki nieurodzaj i głód miał miejsce w latach 1715-1716. Doprowadził on do masowej emigracji na południe. Wędrowano do górniczych miast środkowej Słowacji, a nawet do okolic Pesztu. Orawa utraciła wówczas ponad trzecią część ludności. W latach 1737-42 dosięgnęło Orawę powietrze morowe, które na Zamagurzu zabrało prawie 2000 istnień ludzkich. W XIX wieku Orawę dotknęły kolejne plagi. W roku 1831 z Polski dostała się tutaj epidemia cholery, która należała do największych w Europie. Jeszcze większe żniwo zebrał głód w latach 1845-47, spowodowany długotrwałą suszą i klęskami żywiołowymi. Ludzie zaczęli wówczas opuszczać Orawę, szukając na południu bardziej urodzajnych terenów. Próbą wyjścia z kryzysu gospodarczego i biedy był rozwój wytwórczości domowej i rzemieślniczej, który w drugiej połowie XVIII wieku osiągnął największe rozmiary. Dla Orawy szczególnie charakterystyczne było płóciennictwo. Niektórzy próbowali szczęścia wstępując do kompanii zbójnickich.